„To największy projekt, jaki do tej pory sobie wymyśliłem” – stwierdził przed startem kanału Krzysztof Stanowski. A to oznacza, że to naprawdę olbrzymie przedsięwzięcie, skoro w przeszłości Krzysiek stworzył Weszło i był jednym ze współzałożycieli Kanału Sportowego.
Skalę projektu najlepiej oddają liczby – wystarczyło kilkanaście dni, by na YouTube uzbierać blisko 500 tys. subskrypcji i to tylko z jednym opublikowanym filmem.
„Mam wrażenie, że jeszcze nikt w Polsce nie zabrał się za YouTube w takiej skali” – to kolejny cytat autora, odnoszący się do Kanału Zero i doskonale obrazujący to, jak ma wyglądać. Prowadzącymi poszczególnych, tematycznych formatów będą szanowani eksperci, którzy przyciągną do kanału widzów chcących zgłębić dany temat.
Współpraca z markami ma być oparta nie tylko na wizerunkach danych osób, ale też na kreatywnym i nieszablonowym wykorzystaniu przestrzeni, jaką daje Kanał Zero.